„Dziadku, wiejemy” to tytuł filmu w reżyserii Olgi Chajdas, którego premiera odbyła się 9 maja 2025 r. W obsadzie wyróżniają się znani aktorzy jak Jan Peszek w roli dziadka Jeremiego, Agnieszka Grochowska – matka Jagody, głównej bohaterki, kilkunastoletniej dziewczynki, Wiktor Zborowski i wielu innych.
Film zaskakuje wieloma wątkami, problemami rodziny, starszych ludzi, spojrzeniem na współczesną rodzinę. Na tle powyższych spraw pojawia się trzypokoleniowa rodzina: mama, dwie córki, dziadek Jeremi, który spędza swoje starsze lata w domu opieki. Jedna z wnuczek, wrażliwa dziewczynka, nie godzi się z tą sytuacją i proponuje dziadkowi ucieczkę w nieznane. Olga Chajdas pokazuje piękną relację między wnuczką a dziadkiem, co obecnie nie jest zjawiskiem powszechnym. Bohaterka rozumie problemy dziadka, dla którego rodzina nie ma czasu. Z pozycji dorosłego człowieka decyzja tych dwojga jest niebezpieczna, nieodpowiedzialna, ale podjęta z miłością i przynosi im wiele radości. Podążają do światła, które jest symbolem pokonywania trudności, odwagi, determinacji w dążeniu do celu. Ich kilkudniowa przygoda jest naturalna, budująca relację, może poruszyć skamieniałe serce człowieka w gąszczu bezdusznej cywilizacji. Niecodzienne przygody bez telefonu, wygodnych noclegów, z zaufaniem do obcych ludzi, pokazane na tle pięknych polskich krajobrazów, wzruszają i dają nadzieję na uratowanie rodziny, na odbudowanie relacji, na powrót do odpowiedzialności dzieci za rodziców, za dzieci, na miłość, na szacunek do człowieka. Fantastyczne stwory – smoki, które można oswoić, dają nadzieję na zmianę każdej sytuacji życiowej, a animacje pobudzają wyobraźnię widza.
Jednak trzeba obejrzeć film co najmniej dwa razy, ponieważ niektóre wątki, szybko zmieniające się obrazy, akcja, fabuła, retrospekcja nie pozwalają na głębszą refleksję. Warto zwrócić uwagę na bohaterkę Jagodę, jej prawdę, naturalność w relacji z dziadkiem, a także na mistrzowską rolę Jana Peszka w roli dziadka.
Dla mnie nie jest jednoznaczne zaprezentowanie okultyzmu w Polsce. Czy jest to obraz realny? Czy Olga Chajdas obserwuje wróżbiarstwo w polskich miasteczkach i wsiach? Czy jest to symbolem zła, które wkrada się do polskich rodzin, środowisk, obecnej cywilizacji? Przeżyłam życie w małym miasteczku na Mazowszu i nie widziałam wiedźm, wróżek – jedynie w dzieciństwie wróżące Cyganki.
Jako rodzice, dzieci, obywatele czekamy na więcej filmów o miłości, o relacjach, o wartościach – prawdzie, tolerancji, szacunku, a przede wszystkim odpowiedzialności za drugiego człowieka.
Gratuluję Oldze Chajdas pomysłu, wyboru aktorów, za pokazanie problemów, które bolą, ale też za sposoby ich rozwiązywania.
Dziękuję Arturowi Wolskiemu za zaproszenie nauczycieli, uczniów i rozmowę na temat filmu. Spotkanie 2 czerwca pokazało nam, nauczycielom, że mamy wspaniałą młodzież, która pragnie rozmów, rozważań, poważnego, serdecznego traktowania, bo w szkole nie ma miejsca na dyskusję, rozmowę, refleksję.
Maria Gudro-Homicka
Stowarzyszenie Ambasadorów Dzieci i Młodzieży