Prof. dr hab. Jerzy Podracki
W tym artykule chciałbym omówić wyrazy i wyrażenia określające czas (kiedy): dzień, noc, pory dnia. Konstrukcjami językowymi z tymi słowami posługujemy się bardzo często, właściwie na co dzień (pisane rozdzielnie), a jednak nierzadko mamy wątpliwości. m.in. z powodu występowania licznych form obocznych.
Zacznijmy od rzeczownika dzień, który tworzy wiele połączeń wyrazowych:
– w tym dniu dzień albo tego dnia, albo rzadziej w ten dzień (np. się spotkamy, zdarzy się coś niezwykłego);
– dzień i noc albo dniem i nocą albo dniami i nocami (np. ona pracuje) to znaczy ‘stale, wciąż, bez przerwy’;
– w tych dniach (np. zwrócę ci dług), to znaczy ‘w najbliższym czasie’; nie zaś (!) w te dni; wyrażenie na dniach określa się w „Wielkim słowniku poprawnej polszczyzny PWN” (Warszawa 2004) jako „potocznie dopuszczalne”, ale zdecydowanie odradzam;
– co dzień, rzadko co dnia (np. spóźnia się do pracy), tzn. ‘codziennie’;
– dzień w dzień albo dzień po dniu (np. pisze swoją książkę) tzn. ‘systematycznie’;
– do dzisiejszego dnia albo po dziś dzień, albo do dziś dnia (np. była ładna pogoda), to znaczy ‘do chwili obecnej’;
– za dnia albo przy dniu, albo potocznie po dniu (np. zaczęliśmy pracę), to znaczy ‘wtedy, kiedy jest widno’;
– z dnia na dzień (np. odkładać wyjazd, zmienił się stan chorego,) to znaczy albo ‘stopniowo, dzień po dniu’ (wymowa: z dnia na dzień), albo ‘nagle, po upływie doby’ (wówczas wymowa: z dnia na dzień);
– w dniu jutrzejszym, w dniu wczorajszym (np. odbędzie się, odbyło się zebranie), to znaczy – krócej i mniej oficjalnie ‘jutro, wczoraj’;
– dzień dzisiejszy, wczorajszy, jutrzejszy (np. jest, był, będzie deszczowy) to znaczy ‘ dzisiaj, wczoraj, jutro’; to połączenia nadużywane w stylu oficjalnym i urzędowym.
Z rzeczownikiem dzień miewamy też kłopoty fleksyjne. W mianowniku liczby mnogiej mamy do wyboru dwie formy: dnie i dni, np. „Noce i dnie” Marii Dąbrowskiej. Po liczebnikach jednak musi wystąpić postać dni, np. 5 dni, 2 dni, 10 dni. W miejscowniku formą regularną jest dniu, lecz w związku frazeologicznym we dnie i w nocy pojawia się inna końcówka tego przypadka.
Nieco mniej konstrukcji językowym tworzymy z rzeczownikiem noc:
– co noc albo noc w noc (np. hałasują sąsiedzi) to znaczy ‘każdej nocy’;
– od świtu do nocy albo od rana do nocy (np. pracował w tym tygodniu), ‘to znaczy cały dzień’;
– w nocy albo nocą, albo po nocach (np. przyszedł do nas, nie sypiała), nie zaś (!) w noc; ale poprawnie np. w noc poślubną, w noc lipcową, w noc rozstania;
– na noc (np. otwiera okno) – wymawiajmy: na noc, nie zaś: na noc;
– w noc czegoś albo w jakąś noc (np. w noc Bożego Narodzenia, w noc świętojańską).
Przyjrzyjmy się z kolei określeniom czasu związanym z porami dnia:
– w dzień, w południe (np. się spotkamy), ale tylko wieczorem, nie zaś (!) w wieczór; jednakże poprawne są połączenia: w taki wieczór (np. trzeba pójść na spacer), w wieczór wigilijny (np. zasiadamy do stołu), w ostatni wieczór roku (np. warto wypić szampana) – gdy chodzi o charakterystykę tej pory;
– wieczorem ale rzadko z wieczora (np. zjemy razem kolację) nie zaś (!) w wieczór;
– dziś, jutro wieczorem albo dziś, jutro wieczór (np. wybierają się do teatru);
– co wieczór albo przestarzałe co wieczora (np. włączała telewizor).
W dopełniaczu liczby pojedynczej mamy do wyboru dwie formy: wieczora i wieczoru, np. pewnego wieczora lub pewnego wieczoru. Ale tylko postaci wieczora możemy użyć w wyrażeniach: od rana do wieczora, z wieczora. Z kolei wyłącznie forma dopełniaczowa wieczoru może się pojawić w zdaniach, w których to słowo ma znaczenie ‘przyjęcie, impreza, zabawa wieczorna’, np. Nie było dziś wieczoru autorskiego; Zrezygnowano z tańcującego wieczoru (choć to połączenie jest już przestarzałe). W formule życzenia powiemy tylko: Miłego wieczoru (nie: wieczora).
Rzeczownik rano ma rodzaj nijaki (to rano) i występuje zwykle w kilku utartych połączeniach w liczbie pojedynczej. Gdyby ktoś jednak chciał utworzyć formę dopełniacza liczby mnogiej, to brzmiałaby ona ran. Kto wszakże jej potrzebuje?! Dlatego w słownikach znajdziemy na ogół adnotację; „brak liczby mnogiej”. Tak więc najczęściej: Wstajemy z samego rana; Spaliśmy do rana, Budzimy się nad ranem, Bawimy się czasem do białego rana (to znaczy ‘do świtu’).
Istnieje także inny wyraz rano, mianowicie przysłówek (= ‘na początku dnia’), który się stopniuje. Występuję on w takich zdaniach jak np. Spotkali się w sobotę rano; Obudziła się dziś rano; Wstała raniej ode mnie; Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje.
Przedruk z czasopisma Polski w Praktyce, nr 2, 2010r.