Zofia Czarnocka, polonistka, Siedlce
W szkole XXI wieku, w dobie komputerów, internetu i kolejnych reform programowych, ortografia staje się dużym problemem nie tylko dla uczniów mających trudności w nauce. Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że trudności z pisownią mają także uczniowie o dużych możliwościach intelektualnych, nawet uczestnicy konkursów polonistycznych. I mimo zapisu w podstawie programowej kształcenia ogólnego, że za kształcenie języka (ortografię, interpunkcję) odpowiadają nie tylko poloniści ale także wszyscy nauczyciele. Sytuacja z poprawnością ortograficzną naszych uczniów pogarsza się z roku na rok i budzi coraz większy niepokój nauczycieli, rodziców, egzaminatorów. Taki stan rzeczy skłania do szukania skutecznych metod nauczania ortografii w polskiej szkole.
Zanim rozpoczęłam poszukiwania metod nauczania ortografii, przeanalizowałam kilka programów nauczania języka polskiego i okazało się, że w wielu z nich ortografia została w nich potraktowana marginalnie. Innych treści jest tak dużo, że na nauczanie ortografii nie ma miejsca. Doświadczony nauczyciel nie może poprzestać na okazjonalnych ćwiczeniach ortograficznych, ponieważ absolwent szkoły podstawowej powinien pisać poprawnie, również pod względem ortograficznym.
Co mają zatem zrobić nauczyciele bez doświadczenia, dla których nauczanie języka polskiego jest ogromnym wyzwaniem? Do tych nauczycieli kieruję moją wypowiedź.
Metoda, którą zaprezentuję, została opisana w pracy „Metodyka nauczania ortografii w szkole ogólnokształcącej” J. Leduchowskiej i M. Froelichowej. Pomysł autorek na nauczanie ortografii jest niezwykle skuteczny. Po nielicznych modyfikacjach wykorzystywałam go przez wiele lat pracy z uczniami szkoły podstawowej. W powyższej książce czytamy:
Dzisiejsza metodyka, wyznaczając naczelne miejsce świadomej i aktywnej pracy ucznia nie neguje roli pamięci słuchowej, wzrokowej, ruchowej jako czynników pomocniczych przy wyrabianiu nawyku, a tym samym docenia ich wartość. Ogromną rolę przy wyrabianiu wprawy ortograficznej odgrywa wzrok. Pamięć wzrokowa działa w nierozerwalnym związku z pamięcią (motoryczną). Powstają wyobrażenia wzrokowo-motoryczne w związku z patrzeniem (pisząc patrzymy na to, co piszemy) i ruchem ręki podczas pisania. Ścisłe połączenie obrazu wzrokowego z wrażeniem mięśniowo-ruchowym jest tym czynnikiem, który w procesie nauki pisania w ostatecznym wyniku prowadzi do automatyzacji, do pisania bez udziału świadomości.
W procesie zapamiętywania materiału ortograficznego dużą rolę odgrywają również czynniki emocjonalne, jak np. zainteresowanie, ambicja, dbałość o język, radość z efektów pracy. Dlatego nauczyciel, przygotowując materiał ćwiczeniowy, powinien zwracać uwagę na to, czy tekst jest interesujący, czy nie jest zbyt łatwy czy zbyt trudny, czy czcionka jest odpowiednio duża. Ćwiczenie pamięci wzrokowo-motorycznej łączy się w tekście z kształceniem umiejętności skupiania uwagi na lekcji. W świecie kultury obrazkowej jest to zadanie bardzo trudne dla ucznia i nauczyciela. Uważam jednak, że należy uczyć tej ważnej umiejętności systematycznie, dbając, aby uczeń skupił uwagę na każdym zadaniu. Zaczynając pracę z uczniami, diagnozuję ich umiejętności w tym zakresie podczas krótkich dwóch ćwiczeń na każdej lekcji. Oto niektóre z nich:
- zamknijcie oczy i posłuchajcie, co się dzieje za oknami naszej sali lekcyjnej,
- zamknijcie oczy i posłuchajcie bicia waszego serca,
- zamknijcie oczy i zobaczcie literę „ó”; obrysujcie ją, wykonując ruchy prawym okiem, lewym okiem a następnie ręką,
- posłuchajcie wymowy samogłoski „ó” itp., popatrzcie na pisownię ośmiu wybranych trudnych wyrazów.
Po wielu tego typu ćwiczeniach na kolejnych lekcjach proponuję uczniom dyktando, aby zdiagnozować ich stopień opanowania ortografii. Wcześniej przedstawiam im cel dyktanda i zapewniam, że nie będzie ono oceniane. W trakcie dyktowania tekstu obserwuję uczniów pod kątem skupienia uwagi. Okazuje się, że wielu z nich ma kłopoty, dlatego potrzeba czasu oraz systematycznych ćwiczeń, bez pośpiechu i niepotrzebnych stresów.
Kolejny etap to przygotowanie atrakcyjnych ćwiczeń, aby zainteresować uczniów żmudną nauką ortografii i zachęcić do systematycznej pracy. Pomogła mi w tym publikacja „Sztuka uczenia się” prof. Z. Pietrasińskiego, który twierdzi, że:
Jednym z warunków wpływających na szybkość i trwałość zapamiętywania jest nastawienie ucznia na zapamiętanie czegoś, czyli świadomy zamiar przyswojenia sobie określonego materiału. Gdy posiadamy wskazane nastawienie wobec przedmiotu, mówimy o zapamiętywaniu zamierzonym lub inaczej dowolnym. Jeśli go brak, możemy wprawdzie niejako zapamiętać, lecz będzie to zapamiętanie niezamierzone (inaczej mimowolne). Doświadczenie poucza, że nie mając nastawienia na zapamiętanie pewnych przedmiotów, można je oglądać nawet codziennie, a mimo to ich obraz nie utrwali się w pamięci.
Tu nasuwa się uwaga co do sposobów wykorzystywania tablic ortograficznych, służących do nauki ortografii, które niejednokrotnie wiszą wysoko w sali lekcyjnej, i niestety, nie spełniają dydaktycznej roli. Mając na uwadze zasadność wyżej cytowanych słów, stosuję kilkuminutowe ćwiczenia, które wymagają obserwacji przedmiotu, po czym uczniowie wypisują jego cechy – kolor, kształt, usytuowanie, wielkość. Ćwiczenie to wykorzystywałam również przed redagowaniem form wypowiedzi takich jak opis przedmiotu, postaci, krajobrazu. Początkowo uczniowie byli nieco zdziwieni taką formą ćwiczeń i traktowali je jako znakomitą zabawę. Podobne ćwiczenia wykonywali w domu.
Przykład. Jedna osoba rozrzuca na stoliku kilkanaście przedmiotów, np. ołówek, długopis, agrafkę, broszkę, pudełko, pierścionek. Druga osoba wpatruje się w nie i stara się zapamiętać jak najwięcej, a następnie wymienia nazwy zapamiętanych przedmiotów. Uczniowie pracują w parach i zamieniają się rolami. W ten sposób można bawić się i ćwiczyć zapamiętywanie z kolegami, rodzeństwem, rodzicami w domu. Po kilku tygodniach takiej pracy przystępuję do bardziej konkretnych ćwiczeń na materiale ortograficznym. Wybieram z tekstu lektury kl. IV – VI mieszany materiał ortograficzny i wypisuję przed lekcją na bocznym skrzydle tablicy 10 – 11 wyrazów z trudnością ortograficzną. Zadanie polega na tym, że uczniowie starają się zapamiętać wyrazy i ich pisownię, a następnie zapisują je w zeszycie. Liczą się tylko te wyrazy, które zostały zapisane bezbłędnie.
Tego typu ćwiczenia zabierają niewiele czasu na lekcji, a stanowią bodziec do nabywania umiejętności sprawnego pisania. Uczniowie czują się bezpiecznie, nie przeżywają stresów związanych z oceną ich pracy.
Na podkreślenie zasługuje fakt, że w ten sposób wyrabia się nawyk uważnego patrzenia na tekst; jest to znakomity sposób ćwiczenia pamięci dowolnej. Każdy postęp zaobserwowany w tym względzie, zarówno przez uczniów, jak i przez nauczyciela, motywuje dzieci do dalszych ćwiczeń, a także zwiększa zainteresowanie i zachęca do samodzielnej pracy. Uczniowie sami szukają zestawów wyrazów, których pisownię warto przyswoić.
Kolejnym etapem mojej pracy nad ortografią są dyktanda poprzedzone obserwacją tekstu pod kątem wyrazów z trudnością ortograficzną. W ćwiczeniu nie może być więcej niż 10 ortogramów. Teksty wybieram z podręcznika lub kseruję dla każdego ucznia. Zawsze czytam wybrany fragment głośno, a uczniowie słuchają i śledzą tekst. Następnie samodzielnie czytają tekst, mogą wypisać trudne wyrazy, zamykają oczy i piszą ręką w powietrzu lub na ławce. Dyktuję, zaczynając od głośnego czytania całości. Następnie czytam kolejno zdania, dłuższe z nich powtarzam i znów czyta całe zdanie. Na zakończenie czytam cały tekst ponownie. Uczniowie mogą uzupełniać interpunkcję.
Bardzo ważne jest to, by nauczyciel czytał głośno, wolno, z odpowiednią dykcją i ustalił zasady z uczniami, w jaki sposób mogą zgłosić podczas dyktowania, że nie zapisali zdania. Gdy dzieci oddadzą kartki z dyktandem, jeszcze raz wypisuję z tekstu trudne wyrazy (lub wymieniam je, a uczniowie zapisują je na tablicy lub w zeszycie). Sprawdzam po lekcji prace uczniów i wypisuję wyrazy, które sprawiły im najwięcej trudności. Na kolejnych lekcjach ćwiczę pisownię tych wyrazów dotąd, aż uczniowie napiszą je poprawnie.
Dyktanda sprawdzające proponuję uczniom raz w tygodniu. Nie są one oceniane. Gdy mam przekonanie, że wszyscy uczniowie opanowali pisownię wybranych wyrazów przeprowadzam dyktando kontrolne, z którego uczniowie otrzymują ocenę. Chcę podkreślić, że nigdy nie stawiałam uczniom ocen niedostatecznych za ortografię, czy to z dyktanda, czy z form wypowiedzi. Natomiast konsekwentnie kontrolowałam, czy uczeń poprawił każdy błędnie zapisany wyraz i wykonał z podobnymi wyrazami ćwiczenia ortograficzne, za które z reguły uzyskiwał pozytywną ocenę.
Kolejny etap pracy nad ortografią to dyktando z obserwacją tekstu i komentowaniem reguł ortograficznych. Ten etap pracy różni się od poprzedniego tym, że każdą trudność ortograficzną wyjaśniamy wspólnie stosowną regułą. Na tym etapie bardzo ważny jest dobór tekstu, chodzi bowiem o to, by tych reguł nie było dużo i były zgodne z programem oraz z możliwościami uczniów.
Redagując czy wybierając tekst takiego dyktanda, należy też wziąć pod uwagę najczęściej powtarzające się błędy w dotychczasowych dyktandach i przede wszystkim te reguły ortograficzne przypominać. Pisanie z komentowaniem polega na tym, że dyktowany przez nauczyciela tekst jest zapisywany przez uczniów z równoczesnym przeprowadzaniem analizy ortograficznej zapisywanych wyrazów.
Rozróżnia się następujące rodzaje komentowania:
- komentowanie pełne – wyjaśnia się zapis całego tekstu, występujące w nim reguły ortograficzne i zjawiska gramatyczne,
- komentowanie wydzielonych grup wyrazów, w czasie którego tłumaczy się pisownię określonego typu wyrazów w sposób szczegółowy, np. podając czas, tryb, stronę, liczbę czasowników,
- komentowanie wybranych wyrazów, czyli tłumaczenie pojedynczych słów,
Najczęściej wykorzystywany przeze mnie jest trzeci sposób komentowania − prosty i odpowiedni w szkole podstawowej, przede wszystkim w klasie VI.
Z doświadczenia i obserwacji wiem jednak, że najlepsze metody pracy nad ortografią nie zdadzą egzaminu, jeżeli będą stosowane okazjonalnie. Nauka ortografii wymaga systematycznego treningu: 1 – 2 ćwiczenia na każdej lekcji, raz w tygodniu kolejne typy dyktand i raz w miesiącu dyktando kontrolne, które wskaże przyrost umiejętności uczniów.
W pracy z uczniami nie może być pośpiechu. Należy ćwiczyć systematycznie, w odpowiednim dla uczniów tempie i z przekonaniem, że ćwiczenia są ważne zarówno dla ucznia, jak i nauczyciela.
Przedruk z czasopisma Polski w Praktyce, nr 3, 2009